120. Dokądkolwiek pójdziesz, idi na chuj!

Rok temu nazistowski reżim Putina rozpoczął wojnę totalną z Ukrainą. Niczym Hitler w 1941 wydał rozkaz inwazji na całej długości granicy i mam nadzieję, że podzieli los swego starszego kolegi. Jak mawia Skiba, salwę honorową po jego śmierci przydałoby się dla pewności oddać w trumnę, choć dla mnie Fiutin-Przygłupin może po prostu położyć się obok „dumy floty czarnomorskiej”, tej co to poszła tam, gdzie jej obrońcy „Wyspy Węży” iść zalecali. Sam jestem ciekaw, czy takiego Władimira Władimirowicza porosłyby ukwiały, czy tylko glony i sinice lub (co bardziej prawdopodobne) jakieś bakterie fekalne. Żadna ryba tego raczej nie tknie!

Mógłbym tu powielać analizy toku myślenia tego postsowieckiego dyktatorka, przeprowadzane przez rocznicowe wydania mediów wszelkiej maści, ale to sobie przecież znajdziecie w sieci. Mnie bardziej interesują Rosjanie, bo w końcu ktoś wybrał łajdaka na prezydenta i ktoś utrzymuje jego mandat do sprawowania władzy. Znamiennym jest, że Putin zyskał wystarczająco duże poparcie społeczne do utworzenia dyktatury w wyniku zdławienia niepodległościowego zrywu Czeczenii. Onucom się zdało, że są mocarstwem, bo po wieloletniej wojnie pokonali kraj o powierzchni dwukrotnie mniejszej od województwa mazowieckiego, a liczbą ludności znacząco ustępujący Warszawie, stolicy Polski. To naprawdę wystarczyło, by Rosjanie pomyśleli, że znów są „wielką Rosją”.

Obrazek: Ukrposhta.

Skoro już o dziwnych zachowaniach mowa, to poświęcę słów kilka symetrystom. Mamy taką sytuację, że Polska armia została zniszczona przez Macierewicza w dwóch ratach, najpierw rozwalony został wywiad, a potem kadra oficerska i kontrakty na nowoczesny sprzęt. Dzisiejsi wyżsi dowódcy nie mają doświadczenia, ani bojowego (w misjach NATO), ani we współpracy z NATO. Ukraina stanowi skuteczny bufor przed Putinem dopóki będzie otrzymywać pomoc z Zachodu. Tuż za naszą granicą giną ludzie, a polskie olbrzymie zakupy zbrojeniowe w panice robione po wybuchu wojny mają ten defekt, że trzeba je jeszcze zrealizować, bo to kontrakty rozciągnięte w czasie na 10 lat. Po otrzymaniu zaś sprzętu należy dodatkowo przeszkolić obsługę, zabezpieczyć logistykę i opracować taktykę jego użycia. Mój mózg zakłada, że w sytuacji takiego zagrożenia, Polacy powinni kibicować wzmacnianiu obrony Ukrainy. Tymczasem brunatna strona naszej sceny politycznej tradycyjnie próbuje zbić kapitał na prorosyjskości, bo wśród naszych obywateli aż roi się od symetrystów, którzy uwielbiają lans na zdanie odmienne, głosząc teorie typu: „Wam się naiwniacy zdaje, że Biden to dobry wujek przysyłający broń w prezencie, a on tylko się do wyborów przygotowuje”. Niby nic, niby taki stonowany głos, a jednak w gruncie rzeczy uderzający we wsparcie dla Ukrainy.

Jestem dość empatycznym facetem, często podświadomie wczuwam się w sytuację ofiar. Łatwo jest mi wyobrazić sobie sytuację, gdy Putin atakuje Polskę, bombarduje domy mojego rodzeństwa, morduje mi rodzinę, ale przed klęską chroni nas wsparcie Zachodu, choć cały czas trwają walki na wyczerpanie. Ciekaw jestem, czy w takiej sytuacji symetryści też powtórzą swe złote myśli na temat Bidena.

Próbuję znaleźć jakieś porównanie, które lepiej zilustruje szkodliwość takiego postępowania. Otóż pani symetrystko/ panie symetrysto, czy gdy dziecko daje Ci prezent pod choinkę, mówisz mu „I myslisz, że uwierzę, że jesteś takim Świetym Mikołajem?! Dajesz mi prezent, bo taki jest zwyczaj i wiesz, że jak o mnie zapomnisz, to ode mnie też nic nie dostaniesz!”. A może wspinacie się na wyżyny symetryzmu, gdy firma daje Wam podwyżkę? Ktoś może wykonuje lans typu wygarnięcia prosto w oczy dyrektorowi finansowemu: „Myślisz, że mnie rusza ta twoja nędzna podwyżka? Dałeś mi ją, bo musiałeś, bo będą wybory do zarządu i chcesz tam wepchnąć swoich ludzi”.

Pussy Riot – Putin’s Ashes.

A już w najprostszych możliwych słowach: Pomoc dla Ukrainy, to ratunek dla naszej narodowej, polskiej dupy. Nie jest roztropnie obrażać największego wspierającego. I nic mi do cudzego rozsądku, dopóki jego brak mi nie zagraża. Niestety, w tym przypadku pożyteczni idioci stwarzają zagrożenie dla mnie, mojej żony, mojej rodziny.