145. Sztandar…, przepraszam…, PREZESA WYPROWADZIĆ!

Sztuka w jednym akcie.

Osoby:

-Dziadyga o ruchach Breżniewa,

-Krzyki z sali plenarnej.

Nowo wybrany Premier RP skończył przemówienie. Mównica sejmowa zostaje pusta. Zauważa to kurduplowaty dziadyga o szalonym wyrazie twarzy i ruchach Breżniewa. Wdziera się na nią przez nikogo nie zatrzymywany. Jak to napisał Jonasz Kofta, a wyśpiewał Jerzy Stuhr, czasami człowiek musi, inaczej się udusi. W pierwszej chwili wydaje się, że chce zabić i połknąć mikrofon…., ale nie…, spokojnie…, on chce tylko coś powiedzieć.

Dziadyga o ruchach Breżniewa.

Ja nie wiem, o czym mówił mój brat o pana dziadkach, ale wiem, że pan jest niemieckim agentem!

Krzyki z sali plenarnej.

W jakim trybie?! W jakim trybie?!

Dziadyga o ruchach Breżniewa.

Jest taki tryb, gdy ktoś kogoś obraża.

Oprócz dziadygi wszyscy wyglądają na zdrowych.

KURTYNA.

36 myśli w temacie “145. Sztandar…, przepraszam…, PREZESA WYPROWADZIĆ!”

        1. A kto by mu tę wędkę zarzucał? Kto by mu przynętę nałożył, kto by grunt wyregulował? I kto by mu ten haczyk od portek odpinał, bo dziadziuś przy jego zdolnościach manualnych, za każdym razem zahaczałby sam siebie? I komy by się chciało nurkować w tej zimnej wodzie, żeby mu ryby na haczyk zakładać (inaczej nic nie złowi i będzie jeszcze bardziej zły)?

          Polubione przez 1 osoba

        2. To prawda. Nie znam chyba drugiej osoby z pierwszych stron gazet (może Trump, ale o nim nie znam aż szczegółów), która przez całe życie byłaby tak obsługiwana przez innych, podwożona na grzbiecie, popychana. W filmie „O dwóch takich…” głos za niego podkładały aktorki, do zdania matury załatwiano mu inną szkołę, gdzie przymknięto oko na brak dopuszczenia do matury, w polityce wiózł się na bracie, na Wałęsie, na Kurskim, na zakonie PC, a potem to już na całej rzeszy niewolników. Co on potrafi sam zrobić?

          Polubienie

        1. Tak sobie myślę, że gdyby mi pozwolono przekazać Kaczyńskiemu jedną informację, powiedziałbym mu, jak bardzo się cieszę, że wypierdala tak, jak na to zasługuje, w hańbie i niesławie.

          Polubione przez 1 osoba

  1. trochę (jak przeważnie) nie na temat: zaczynam za dużo myśleć w temacie Naszej Cudownej Klaudii Ozdobnej… pamiętam czasy, jak kiedyś zwariował Pietrzak /do tej pory zresztą jest czubkiem/ i mam obawy, żeby tej lasce też się to nie przytrafiło… to jest odwieczny kłopot satyryków politycznych, nie zawsze umią się przetransformować mentalnie na nową sytuację…
    p.jzns 🙂

    Polubienie

    1. Masz na myśli Klaudię Jachirę? Odwaliła jakiś numer, a mnie jakoś umknęło? Ja na nią dwukrotnie głosowałem, ale uważam, że dalszy jej rozwój, bądź recesja, to jej problem. Naprawdę nie czuję się przywiązany do powielania głosu, nawet w wypadku partii, a co dopiero mówić o pojedynczej osobie.

      Polubienie

      1. Klaudia Jachira nie odwala żadnych numerów, a jedynie prowadzi działalność satyryczną połączoną z solidną pracą merytoryczną jako posełka i też bym na nią głosował, gdyby nie przeszkody natury formalnej, administracyjnej – nie ten okręg wyborczy… o ile co do tego drugiego nadal wierze w tą solidność, to mam pewne drobne wątpliwości co do kierunku jej działalności satyrycznej… pis zmierza do zgonu, więc nie za bardzo sens ma kopanie takiej dogorywającej kupy, jeszcze tylko maliniak się jakoś broni, więc ciekawi mnie dalsza droga artystyczna naszej bohaterki, oby tylko nie została klakierką nowej kupy, która choć robi wrażenie mniejszej to nadal będzie kupą…

        Polubienie

        1. PiS dogorywa, ale faszyzm i fanatyzm religijny mają się dobrze, zatem jeśli miałbym dać jakąś podpowiedź Klaudii, to właśnie te kierunki. No i hydra prawnicza, a mam tu na myśli nie tylko Porno Jurnis, tylko wszystkich przestępców sądowych chronionych immunitetami sędziowskimi i prokuratorskimi, jak również inne zorganizowane grupy przestępcze prawników, jak mafię notarialną na przykład, wyłudzającą wielokrotnie zawyżone opłaty za usługi, wyceny których nijak się mają do poniesionych nakładów. Jak Ci daruję działkę wartą 10 tysięcy, notariusz napisze tekst i zbierze podpisy w 10 minut, weźmie za to tysiąc złotych, ale gdy Ci daruję działkę wartą 10 milionów, to notariusz sporządzi tekst i zbierze podpisy w 10 minut, a weźmie okrągły milion. Ki chuj?!

          Polubienie

  2. Dziś słyszałam znów głosy wiernych prezesowi, że to prywatne zdanie staruszka i odbijanie piłeczki, jak zwykle i bez mrugnięcia okiem…
    Mnie przeraża fakt, że na tych posłów po raz kolejny wielu głosowało!

    Polubienie

    1. A ja bym chętnie złożył jednocześnie dwa doniesienia o przestępstwie po tej jego wypowiedzi. Dwa, ponieważ nie wiem, które z nich zaszło, a niewątpliwie jedno z nich musiało mieć miejsce.
      1. Publicznym pomówieniu premiera o zdradę.
      2. Zaniedbanie obowiązków wicepremiera d/s bezpieczeństwa.
      Przecież skoro wiedział, że Tusk jest niemieckim agentem i nie podjął żadnych działań, to za to odpowiada prawnie jako wicepremier d/s bezpieczeństwa, ale też i jako poseł. Dużo bardziej prawdopodobne, a wręcz pewne, że zmyśla tą agenturalność i w związku z tym popełnia pierwsze przestępstwo.

      Polubienie

        1. Czasem to myślę, że najlepiej przez zamknięte okno, a potem już pognać knutem po śniegu i nie odpuszczać, aż minie Łomianki. Tam bym go już zostawił na skraju puszczy, najlepiej gdzieś przy paśniku, to se słomy do butów nazbiera.

          Polubienie

    1. Oj tak, Grzegorz Braun pokazał, że on też chce na obserwację, tyle że on wybiera oddział furiatów. Oddział narcystycznych frustratów, to dla niego za mało. Oczywiście prokurator też powinien być w pogotowiu, bo nie wykluczam, że on tak świadomie i z pełną premedytacją, przy pełnej rozpoznawalności swoich czynów postąpił.

      Polubienie

  3. Kiedy w końcu PiSowcy powiedzą, że czas odesłać prezesa na emeryturę? Przecież z pewnością jest tam parę osób, które widzą jego odpowiedzialność za 15 pażdziernika. A przed nami wybory samorządowe i do europarlamentu, chętnych wielu, możliwości coraz mniej.

    Polubienie

    1. Sam jestem ciekaw. Smaczku dodaje fakt, że jeden z potężniejszych pretendentów do schedy po Breżniewie, poseł Zero, zachorował nagle, a słyszałem niepotwierdzone plotki, że to choroba o dość dużej śmiertelności. Ziobro namaścił Jakiego, chyba bojąc się rosnącego poparcia u twardogłowych dla Czarnka. Interesujące.

      Polubione przez 1 osoba

Dodaj komentarz