Początkowo tytuł miał brzmieć „Wigilijne marzenie”, ale nie przesadzajmy, to nigdy nie leżało nawet blisko mojego marzenia. Po prostu, pomyślałem, że fajnie by było obejrzeć reportaż z wigilii u Breżniewa. Najlepiej rejestrowany potajemnie. Start godzina 13.00, czy o której tam jego demencja zwleka się z wyrka, a potem już śledzimy to, co Kaczyński rozumie pod pojęciem „post”, „modlitwa”, „życzenia”, „świąteczna atmosfera”, „wieczerza wigilijna”, „tradycja”, „pasterka”, etc.. Tak do momentu, gdy nasz nerwowy pulpasek wsunie się z powrotem pod pierzynkę.
Nie ukrywam, że chętnie zobaczyłbym też dzień, ten dzień, Plugawego Krystyna, posła Zero, ex-marszałka „Psa” Butaprena, czy skazanego Mariusza K., choć z psychologicznego punktu widzenia jednak zwycięża Breżniew – przypadek najciekawszy.
Zmieniając temat: Czy Was też wzrusza pieśń o puszczaniu bąków ułożona do melodii „I Wish You a Merry Christmas” wyśpiewywana w jednej z przedświątecznych reklam? Słyszę ją średnio co pół godziny. Nie mamy u siebie telewizji, więc zawsze zaskakuje mnie jej zawartość, gdy odwiedzamy dom, w którym gra ona regularnie. Po obejrzeniu bloku reklamowego przerywającego i tak nie najwyższych lotów film, zawsze przypominam sobie, dlaczego zrezygnowałem z posiadania telewizji.
Wracając do sprawy marzeń. Myślę, że moje się spełniły, dostałem nawet więcej, niż oczekiwałem. Tak samo zresztą, jak większość z Was, pamiętających obiekty westchnień z PRL (telewizor, meble, mały fiat – oto marzeń szczyt). Jak myślicie, skąd się to bierze, że mimo kilku tragedii, które były moim udziałem, ja czuję się szczęśliwy, podczas gdy towarzysze Breżniew, Maciora, czy Plugawy Krystyn, wydają się być wiecznie nienasyceni w swej żądzy krwi? Zwłaszcza w sytuacji, gdy ich marne żywoty powoli, acz nieuchronnie zbliżają się do kresu.
Skoro zaś jesteśmy przy świątecznych piosenkach, pomyślałem sobie, że Breżniewowi mogłoby być miło, gdyby w tym roku odwiedzili go kolędnicy.
Ponieważ życzeń nigdy dość, więc niezależnie od tego, czy czytaliście je pod moim poprzednim felietonem, wszystkiego dobrego, pogodnego, interesującego, niepodległego. Minionych osiem lat i bandę małego pożegnajmy machaniem z tarasu widokowego!
Zdrowia, miłości i spełnienia zachcianek!
PolubieniePolubienie
Najlepszego 🙂
PolubieniePolubienie
Byłoby to ciekawe doświadczenie, tak móc zajrzeć za drzwi domu Jarosława. Czytałam gdzieś, że wystrój jest rodem z późnego Gomułki.
PolubieniePolubienie
Późny Gomułka, ale w jego wykonaniu…, brzmi jak taki dziadowski vintage. Ale mnie nie to ciekawi. Myślę raczej o świątecznym rytuale.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
późny Gomulka to chociaż buty umiał naprawiać, co prawda nie wiadomo na jakim poziomie, ale nawet jeśli amatorskim, czy wręcz dyletanckim, to czy ma to jakieś znaczenie?…
p.jzns 🙂
PolubieniePolubienie
W dodatku Gomułka potrafił się utrzymać w czystości, powiedziałbym nawet, że na oficjalnych spotkaniach wyglądał elegancko, a Breżniew…, no cóż…, Breżniew…, ale że Dudka na Mundial nie wzięli…?!
PolubieniePolubienie
No to niezła zachcianka. ;p
To może zacznij od posła Zero, bo on zdaje się ten nowotrór ma mocno zaawansowany, to możesz nie zdążyć.
Spokojnych świąt.
PolubieniePolubienie
Jeżeli Zero wybiera się w jakąś daleką drogę, to nie będę go niepokoił. Byle się trzymał z dala od polityki i wymiaru sprawiedliwości.
Wesołych Świąt.
PolubieniePolubienie
Życzę zwyczajnej równowagi w nienadzwyczajnych czasach tu i teraz, gdyż co dzień jest później niż nam sie wydaje, więc szkoda czasu na zera, na plugawych, na małych i wiernie miernych.
Zasyłam świąteczne serdeczności
PolubieniePolubienie
Najlepszego oby w następnym roku było lepiej, bo nie chciałbym utrwalenia wielkiej smuty, w jaką nas wpakował gang Breżniewa.
PolubieniePolubienie
Z reguły, większość polityków odchodzi w niełasce, bo „jeszcze się taki nie urodził, co by wszystkim dogodził”. Wszystkiego dobrego!
PolubieniePolubienie
Możliwe że większość odchodzi w niełasce, ale ekipa Breżniewa odchodzi w hańbie. Dla równowagi posiadają dozgonny zachwyt ok. 30% wyborców, i to bez względu na to, co już spieprzyli i co jeszcze spieprzą.
PolubieniePolubione przez 1 osoba