117. W Wolsce, czyli nigdzie.

No i co…??? Miał rację ten Alfred Jarry, czy jej nie miał? Polska, rok 2015, wtedy jedno z 28 państw Unii Europejskiej. Głosami obywateli w wolnych, tajnych, równych, powszechnych i bezpośrednich wyborach Rzeczpospolita zostaje dobrowolnie wymieniona na Wolskę dowodzoną przez Breżniewa i jego przekupną kompanię. Dziś, po siedmiu latach, czytając wiadomości z Ojczyzny mam wrażenie, jakbym czytał „Ubu króla”. Wiecie, że nowa KRS ściga dyscyplinarnie sędziego Macieja Fereka? Sposób znalazła taki: Ponieważ nie jest on ulubieńcem zorganizowanej grupy przestępczej Ziobry, podjęto decyzję o utrudnianiu mu życia, np. przez zmianę kwalifikacji gabinetu Ferka z jedno na dwuosobowy i przydzielenie tam kolejno różnych sędziów. Przemeblowania, zamieszanie…, prowokacje…, to sobie trwało, aż któraś z kolei tam oddelegowana paniusia zgłosiła skargę, że jest przez Ferka gnębiona, bo UWAGA, UWAGA, uniemożliwia jej pracę w tym pokoju JEDZĄC i ZOSTAWIAJĄC na biurku nieświeże śledzie, kiszoną kapustę i ogórki kiszone. KABARETY CAŁEJ POLSKI, NIE WSTYD WAM?! Tyle skeczy powstało, a żaden o sędzim prześladującym koleżankę spożywaniem nieświeżego śledzia!

Jurek Porębski – Najdroższy Śledź.

Małżonka ma, Świechna, słysząc tego newsa, próbowała znaleźć choć jakąś odrobinę racjonalności. „Może ta pani ma jakąś fobię na zapach kiszonych produktów…? ALE TO TRZEBA LECZYĆ PSYCHIATRYCZNIE!” Jest absurdalnie, groteskowo, momentami ciężko się nie zaśmiać, ale dopóki szajka Ziobry nie trafi za kraty na długoletnią odsiadkę za demontaż aparatu sprawiedliwości i robienie z fałszywych oskarżeń metody walki politycznej, to znaczy, że Polska nie istnieje, na razie Wolska jest.

Kazimierz Grześkowiak – Chłop żywemu nie przepuści.

Gdyby tylko Jarry poznał historię oskarżenia Macieja Freka o gnębienie poprzez spożywanie kiszonej kapusty i ogórków oraz śledzi, już mógłby pisać kontynuację Ubu, a przecież mamy nieustającą pielgrzymkę demencyjną samego Breżniewa i jego dworu. Trzeba przyznać, że podczas tego obwoźnego cyrku geriatrycznego świetnie się spisuje pielęgniarz od pilnowania butów, wyczyn z założeniem dwóch nie od pary póki co nie powtórzył się (mam na myśli wystąpienia publiczne), za to jeżeli ktokolwiek odpowiada za wypowiedzi tej kukieły, nie można tego nazwać panowaniem nad sytuacją. Ostatnio wzorem Putina, starszy pan powiedział, że nas (o gorszy sort mu chyba chodziło) zniszczy, czy też zniszczą (Breżniew i partia). A tu zwieracze odmawiają współpracy, do ubikacji bywa daleko, a kontrola reakcji od dawna jest iluzją i trzeba się przyzwyczajać do wizji zamieszkania w niebieskim odbycie, kosmicznym niebycie, czy jak tam krainę po drugiej stronie tęczowego mostu przedstawiała synusiowi mamusia. Zatem warto mieć respirator pod ręką, a cewnik wiadomo gdzie, choć i to nie zawsze pomoże, zejść można szybciej, niżby się chciało, a co potem? Umówmy się, że lepiej byłoby dla niego, by katolickie piekło nie istniało, bo za samo przerobienie Jasnej Góry na polityczną chlewnię trafiłby gdzieś w okolice siódmego kręgu. Na razie jednak Breżniew oddycha i oddelegował swojego Goebbelsa do oddziału Banku Światowego w Waszyngtonie. Nie jest powiedziane, czy pojedzie tam z gitarą rwać lachony „na Kaczmarskiego i pensję”, ale już teraz trzeba brać pod uwagę unieważnienie kolejnego małżeństwa przez Watykan. Bzybzybzy, jakby powiedział Plemnik, znajomy załogant ze Szklarskiej Poręby, którego oczywiście pozdrawiam znad Morza Irlandzkiego.

P.S.

***** ***

17 myśli w temacie “117. W Wolsce, czyli nigdzie.”

    1. Tak, wiem, nawet kilka czytałem, ale sam sobie uświadom, jak to brzmi:
      – Prześladował mnie i gnębił!
      – Jak?
      – Nie jak, tylko czym: Nieświeżym śledziem!
      – Chciał ci nim poderżnąć gardło?
      – Zjadł go, uniemożliwiając mi tym pracę!
      – Pisałaś nieświeżym śledziem…?!
      i tak dalej, i tak dalej, zależnie od inwencji kabaretu.

      Polubione przez 1 osoba

  1. Mawiałam niedawno, że nic mnie już nie zdziwi, ale teraz to nawet brak mi przysłowia czy czego tam, by skomentować te wszystkie newsy…
    Ja zwróciłam uwagę na wypowiedź Franciszka, że chciałby wreszcie podziękować szefowi za pokój na Ukrainie, ale szef cos niezbyt skory lub modły Franciszka zbyt słabe.

    Polubienie

    1. Franciszek coś za bardzo chce zwalić winę na szefa, gdy Polska koronowała matkę i małżonkę szefostwa, to nastąpiły rozbiory, rzezie powstań narodowowyzwoleńczych, wrzesień 1939, rzeź wołyńska, rzeź powstania warszawskiego, terror stalinizmu i następnych reżimów, a jak już się zdało, że będzie dobrze, nastąpiła dobra zmiana na wszystko co najgorsze.

      Polubienie

    1. Będzie nic nie rozumiał, a najmniej, gdy napotka swą Isabel, jak jego partyjny kolega, Kaziu. Oba chłopaki w jakimś takim wiecznym kryzysie wieku średniego być się wydają.

      Polubienie

  2. I tym sposobem można trafić na zaproszenie do znajomych od wymienionych panów…
    A ja dalej nie mogę zrozumieć, jakim sposobem głupcy dalej mają władzę, a nawet publiczny rechot nikogo nie przeraził…
    Serdeczności

    Polubienie

  3. A w Iranie wykonano już pierwszą egzekucje mężczyzny aresztowanego podczas ostatnich protestów. I to jest powód do zmartwienia, bo na pewno tych egzekucji będzie więcej, a nie to, co się wyprawia w Polsce. Jak słusznie zauważyłeś PiS dostał władze w demokratycznych wyborach. Kaczyński i reszta tego tałatajstwa była już obywatelom dobrze znana z wcześniejszych rządów. Czyli Polacy mają to, co chcieli i co im najwidoczniej odpowiada. Albo przynajmniej nie przeszkadza.

    Polubienie

    1. „A w Iranie wykonano już pierwszą egzekucje mężczyzny aresztowanego podczas ostatnich protestów.”
      – A w Holandii geje mogą się żenić.
      Hebius, niewątpliwie temat egzekucji jest przerażający. Mój problem jest jednak taki, że nie mam na ten temat bliższych informacji i za cholerę nie znam kultury irańskiej, więc jeżeli masz wiedzę, napisz o tym notkę u siebie, masz okazję przestrzec Polaków przed tym, co się dzieje w Iranie. Mam jednak niejasne przeczucie, że stalinowskie zbrodnie, do których chce powrócić Ziobro, prześladowania przeciwników politycznych, pod pretekstem spożywania śledzia we własnym gabinecie są dla Polski groźniejsze, a Ty o Iranie i tak nie napiszesz, po prostu masz pretensje, że piszę o czymś, co Ty byś chciał ukryć. Przypomina mi to przemocową rodzinę. TYLKO NIE MÓW NIKOMU, tatuś co prawda cię gwałcił, ale żeby od razu tak niszczyć tatusia? Tatuś ciężko pracował, zdenerwowałaś tatusia, dziewczynki powinny być grzeczne, a rodzinę masz jedną!!! A u was to Murzynów biją!
      Tak Hebius, to narodek-smrodek-wychodek wybrał zbrodniarzy do władzy, zupełnie jak Niemcy Hitlera, takie mniej więcej mamy opóźnienie do naszego zachodniego sąsiada. A ja bardzo często łacha drę z naszego narodka, który tak wybrał, uważam że na drwinę zasługuje, jak mało który naród na Świecie.

      Polubienie

      1. Naród zasługuje na nich jak cholera. Ale najbardziej boli, że ja też jestem przedstawicielem tego narodu – a ręki do tego nie przyłożyłem, a nawet próbowałem to powstrzymać.

        Polubienie

        1. Ja również jestem jego przedstawicielem i w życiu na nich nie głosowałem, tym niemniej tak to się mówi: NARÓD WYBRAŁ! I tak tez trzeba to traktować, gdy się robi z tym NARODEM politykę. Nieroztropnie byłoby zakładać, że wybrał coś innego, niż to co wybrał.

          Polubienie

        2. No i co z tego, że nie głosowaliście na PiS. Może popieraliście Tuska i partię która uważała, że do szczęścia w kraju wystarczy jeśli się Polakom umożliwi wyjazd i legalną pracę zagranicą. Bo sukces Kaczyńskiego to w dużej (w głównej?) mierze zasługa PO.

          I nie Wolandzie, nie mam do ciebie żadnych pretensji o wybór tematów. To twój blog i możesz na nim pisać o czym ci się tylko podoba. A to z tym sędzią jest całkiem zabawne nawet i nie widzę żadnego powodu by sprawę ukrywać

          Powinieneś wreszcie zapamiętać, że nie po to piszę komentarze, by cię atakować. Ja naprawdę nie jestem taki zły, jak się może wydawać 😀

          Polubienie

        3. I bardzo się cieszę, że jesteś życzliwy, Hebiusie, ja Tobie życzliwy jestem również, ale zupełnie nie kupuję narracji, że sukces Kaczyńskiego jest zasługą Tuska. Jesteś przecież obecny w internecie, obserwuj zatem narrację PiS, tylko tym razem zwróć uwagę na regułę, którą Ci przedstawię: Kaczyńskiego nie interesuje, czy w drodze po poparcie zaszczuje lekarzy, nauczycieli, ludzi niepełnosprawnych z ich opiekunami, czy homoseksualistów. On wskaże swym psom aktualnego wroga i miej nadzieję w tym, że tym wrogiem nie będziesz TY, bo jego wyborcy są bardzo zdecydowani i pewni bezkarności, zwłaszcza w grupie, szczególnie na pielgrzymce Radia Maryja lub miesięcznicy. Ty chcesz być niczym Warren – przyjaciel wszystkich, nie poruszać tematów konfliktowych, a ja mówię tym, z którymi mam nierozwiązany problem natury zasadniczej: „nie będziemy udawać, że tego nie ma, albo rozwiążemy konflikt, albo nie siądziesz ze mną przy jednym stole”. I nie mówię tu o sieci – tu sobie można grać na tyle, na ile umiejętności wystarcza. Ja mówię o realnym życiu, a jak wiesz, czyta to moja małżonka, która moje życie zna całkiem nieźle i nie błaźniłbym się przed nią zmyślając cuda na kiju.

          Polubienie

  4. Nigdy nie mogłam się pogodzić z symetryzmem: pis zły, ale Platforma też…
    Umówmy się, że ŻADEN rząd nie jest idealny i każdy jakieś błędy popełnia, ale porównywanie ze sobą tych dwóch partii to jak porównywanie Mount Everestu z Bladą Górką w Pcimiu Dolnym!

    Polubienie

    1. Dokładnie. Podobnie jak zawsze irytowało, jak roszczeniowy narodek próbował obwinić PO o zwycięstwo PiS: najpierw zrobili nagonkę pod hasłem „Polska w ruinie”, potem jeszcze przygłupy z lewicy wystawiły 2 listy, dzięki czemu i SLD i Razem zostało poza sejmem, a część z nich w ogóle zaczęła głosować na PiS i jeszcze zaczęli mówić, że oni są oszołomami głosującymi na to skrzyżowanie komunistów z faszystami z winy PO. A trzeba było im pozamykać autostrady, lotniska i stadiony, a niech sobie Grajdołkowo jeździ drogami zbudowanymi przez Kaczyńskich, niech lata za granicę z pola kapuścianego, niech mecze ogląda na stadionie LZS Chrząstawa, jak uważają, że tak im źle.

      Polubienie

Dodaj komentarz